-James!- wrzasnęła Lily.-Chodź tu!
Okularnik posłusznie podszedł do swojej dziewczyny.
-Tak?
-Czy wiesz, że od ponad miesiąca nie było żadnego nowego rozdziału? - zapytała zmartwiona.
-Niestety mam tego świadomość... -urwał James smutno.
Podszedł Syriusz i poklepał Rogacza po ramieniu.
-Czym tak się zamartwiacie gołąbeczki? - zapytał wesoło.
-Tym, że od miesiąca nie było żadnego nowego rozdziału na nasz temat! -jęknęła zrozpaczona Ruda.
-To to i ja wiem, ale mam dla was świetną wiadomość! - Łapa rozpromienił się jeszcze bardziej.
-No to jaką nowinę przynosisz?
-Już w poniedziałek, 15 kwietnia pojawi się rozdział pt. ''Konsekwencje pewnych czynów''!
-Naprawdę? - zapytali James i Lily jednocześnie. Humor się im wyraźnie poprawił.
-Naprawdę, sam sprawdzałem.
-A z czyjego punktu widzenia będzie napisany? -dopytywał rozczochraniec.
-Tym razem to Luniaczek opowiada. A nie jesteście ciekawi o czym?
-No oczywiście, że jesteśmy - przewróciła oczami Ruda.
-Będzie na temat Smarkerusa - we trójkę się skrzywili. - Ale będzie bardzo ciekawie.
-A tak coś może trochę dokładniej byś się wyrażał?
-Ruda dostanie tajemniczą paczkę. Zaplanujemy zemstę na Smarkerusa. Użyjemy naszego najlepszego planu. No i takie tam jeszcze inne pierdoły. Ale - zaznaczył - nic więcej wam już nie powiem, bo nie chce odbierać radości czytania,
I tak oto przyjaciele przestali się zamartwiać, że na blogu o ich życiu nic nowego się nie dzieje...
Okularnik posłusznie podszedł do swojej dziewczyny.
-Tak?
-Czy wiesz, że od ponad miesiąca nie było żadnego nowego rozdziału? - zapytała zmartwiona.
-Niestety mam tego świadomość... -urwał James smutno.
Podszedł Syriusz i poklepał Rogacza po ramieniu.
-Czym tak się zamartwiacie gołąbeczki? - zapytał wesoło.
-Tym, że od miesiąca nie było żadnego nowego rozdziału na nasz temat! -jęknęła zrozpaczona Ruda.
-To to i ja wiem, ale mam dla was świetną wiadomość! - Łapa rozpromienił się jeszcze bardziej.
-No to jaką nowinę przynosisz?
-Już w poniedziałek, 15 kwietnia pojawi się rozdział pt. ''Konsekwencje pewnych czynów''!
-Naprawdę? - zapytali James i Lily jednocześnie. Humor się im wyraźnie poprawił.
-Naprawdę, sam sprawdzałem.
-A z czyjego punktu widzenia będzie napisany? -dopytywał rozczochraniec.
-Tym razem to Luniaczek opowiada. A nie jesteście ciekawi o czym?
-No oczywiście, że jesteśmy - przewróciła oczami Ruda.
-Będzie na temat Smarkerusa - we trójkę się skrzywili. - Ale będzie bardzo ciekawie.
-A tak coś może trochę dokładniej byś się wyrażał?
-Ruda dostanie tajemniczą paczkę. Zaplanujemy zemstę na Smarkerusa. Użyjemy naszego najlepszego planu. No i takie tam jeszcze inne pierdoły. Ale - zaznaczył - nic więcej wam już nie powiem, bo nie chce odbierać radości czytania,
I tak oto przyjaciele przestali się zamartwiać, że na blogu o ich życiu nic nowego się nie dzieje...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz